Życzenia świąteczne
Z okazji nadchodzących świąt Wielkanocnych składam wszystkim życzenia zdrowych :) radosnych świąt :) oraz mokrego dyngusa :) życzy autorka bloga
Kakaowe faworki
Faworki są jednymi z moich ulubionych smakołyków podawanych podczas karnawału. Uwielbiam faworki za ich chrupkość i niepowtarzalny smak. W tym roku jednak postanowiłam nieco urozmaicić klasyczne faworki poprzez dodanie do nich kakała. Smak i aromat poprzez dodatek kakała sprawił, iż moje ulubione faworki nabrały zupełnie nowego i interesującego charakteru. Kakaowe faworki zasmakowały mojej rodzinie. Jestem pewna, że jeszcze nie raz zagoszczą u mnie w domu podczas tegorocznego karnawału. Polecam!
Składniki:
300 g mąki pszennej
60 g masła
40 ml śmietany 12%(około 3-4 łyżek)
20 g kakao(2 łyżki)
10 g proszku do pieczenia(1 płaska łyżeczka)
3 żółtka
cukier puder do dekoracji
Mąkę, kakao oraz proszek do pieczenia przesiewam. Dodaje śmietanę, zimne masło oraz żółtka. Zagniatam zwarte ciasto. Ciasto umieszczam w lodówce na co najmniej godzinę. Po godzinie ciasto wyjmuję i bardzo cienko rozwałkowuję. Rozwałkowane ciasto kroję na pasy, w których robię jeszcze jeden cienki paseczek. Przekładam jednym końcem ciasta przez środek, tworząc faworek. Faworki umieszczam na blaszce do pieczenia przykrytej papierem do pieczenia. Piekę 15 minut w 180 stopniach do przyrumienienia. Studzę i dowolnie dekoruję.
Smacznego!
Składniki:
300 g mąki pszennej
60 g masła
40 ml śmietany 12%(około 3-4 łyżek)
20 g kakao(2 łyżki)
10 g proszku do pieczenia(1 płaska łyżeczka)
3 żółtka
cukier puder do dekoracji
Mąkę, kakao oraz proszek do pieczenia przesiewam. Dodaje śmietanę, zimne masło oraz żółtka. Zagniatam zwarte ciasto. Ciasto umieszczam w lodówce na co najmniej godzinę. Po godzinie ciasto wyjmuję i bardzo cienko rozwałkowuję. Rozwałkowane ciasto kroję na pasy, w których robię jeszcze jeden cienki paseczek. Przekładam jednym końcem ciasta przez środek, tworząc faworek. Faworki umieszczam na blaszce do pieczenia przykrytej papierem do pieczenia. Piekę 15 minut w 180 stopniach do przyrumienienia. Studzę i dowolnie dekoruję.
robiłam w różnej wersji,ale jeszcze nigdy z kakao,dobry pomysł
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piekłam faworków w piekarniku muszę spróbować 😉
OdpowiedzUsuńChoć jeszcze na tą wersję poczekam. Póki co u mnie jutro zawitają takie bez mleka i jajek. Jak będziesz mieć ochotę spróbować innej wersji to zapraszam do mnie 😊
http://przypadkowapasja.blogspot.com/2018/02/weganski-chrust-innaczej-faworki.html?m=1