Faworki pieczone

Karnawał na półmetku. W cukierniach powoli zaczynają królować pączki, pączusie i oczywiście faworki. Ja jestem taką osobą, która nie wyobraża sobie karnawału bez faworki(myślę, że i wy też nie?). W tym roku postanowiłam jednak przygotować faworki w wersji fit czyli pieczone w piekarniku. Był to ciekawy pomysł. Faworki pieczone okazały się równie pyszne i smaczne. Zachowały swoją chrupkość i charakterystyczny smak. Ocenę, które faworki są lepsze: tradycyjne - smażone na tłuszczu czy fit czyli pieczone w piekarniku pozostawiam w waszej ocenie. Mimo tego jednak mogę polecić wam faworki pieczone!
Składniki:
200 g mąki pszennej
40 g masła
40 ml śmietany 12%(około 3-4 łyżek)
10 g proszku do pieczenia(1 płaska łyżeczka)
2 żółtka
cukier puder do dekoracji
Mąkę wraz z proszkiem do pieczenia przesiewam. Dodaje śmietanę, zimne masło oraz żółtka. Zagniatam zwarte ciasto. Ciasto umieszczam w lodówce na co najmniej godzinę. Po godzinie ciasto wyjmuję i bardzo cienko rozwałkowuję. Rozwałkowane ciasto kroję na pasy, w których robię jeszcze jeden cienki paseczek. Przekładam jednym końcem ciasta przez środek, tworząc faworek. Faworki umieszczam na blaszce do pieczenia przykrytej papierem do pieczenia. Piekę 15 minut w 180 stopniach do przyrumienienia. Studzę i dowolnie dekoruję.

Smacznego!
Źródło:  https://wypiekibeaty.com.pl/pieczone-faworki/