Pierniczki Katarzynki

Pierniczki Katarzynki jednoznacznie kojarzą się z Toruniem. Jednym z symboli Torunia właśnie stał się pierniczki Katarzynki. W sumie nie dziwie się. Są to jedne z moich ulubionych ciasteczek. Dodatkowo oblane słodziutkim lukrem sprawiają, iż nie jestem się im oprzeć. Po prostu pychota. Jednak czy nie warto spróbować i upiec własnej wersji tych smakołyków. Oczywiście, że tak. Moja interpretacja pierniczków Katarzynek jest mocno piernikowa, pachnąca cynamonem i imbirem. Są przy tym mięciutkie i bardzo wilgotne. W szczelnie zamkniętym pomieszczeniu mogą poleżeć nawet do tygodnia. Gwarantuje wam jednak, że znikną wcześniej. Polecam, nie tylko od grudniu!
Składniki:
180 g mąki pszennej
180 g mąki żytniej
120 g cukru trzcinowego
80 g miękkiego masła
80 g płynnego miodu
30 g przyprawy do piernika(3 łyżki)
30 g proszku do pieczenia(3 łyżeczki)
1 jajko
krem dekoracyjny
Miód wraz cukrem i masłem rozpuszczam. Studzę. Obie mąki i proszek do pieczenia przesiewamy. Do przesianych składników dodaję przestudzony miód i jajko. Zagniatam gładkie ciasto. Ciasto umieszczam w lodówce na 1 godzinę. Po godzinie ciasto wyjmuję i wykładam na stolnicę. Rozwałkowuję ciasto na grubość około 2 cm. Wykrawam gwizdki i inne dowolne kształty. Ciasteczka układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekę około 10-12 minut w 180 stopniach. Studzę. Wystudzone ciasteczka dekoruję kremem dekoracyjnym.
pierniczki, pierniczki katarzybki, katarzynki
Smacznego!

Komentarze