Ptasie mleczko to jedyne w swoim rodzaju pralinki. Nie znam osoby, której by nie smakowały. Puszysta pianka oblana czekoladą to również doskonały dodatek to ciast. Moje dzisiejsze ciasto to taka wariacja na temat ptasiego mleczka. Migdałowe ciasto, przekładane pysznym kremem waniliowym, a między nimi ptasie mleczko. Ciasto nieco zwariowane, ale smaczne. Migdałowe ciasto z ptasim mleczkiem nie należy do ciast bardzo trudnych, ale nie jest też zbyt łatwe. Jest niestety czasochłonne. Ale trud i czas spędzony przy tym cieście wynagradza nam wspaniały jego smak. Doskonały na różnego rodzaju imieniny lub przyjęcia. Polecam!
Składniki:
ciasto
130 g mąki pszennej80 g cukru30 g kakao
30 g masła
8 g proszku do pieczenia
4 jajka
aromat migdałowy
krem
600 ml mleka
400 g wody
200 g masła
200 g ptasiego mleczka
120 g galaretki wiśniowej(2 opakowania)
120 g cukru
60 ml amaretto
60 g budyniu waniliowego
30 g mąki ziemniaczanej
2 żółtka
dekoracja
100 g czekolady deserowej
20 g masła
Ciasto: Masło rozpuszczamy i studzimy. Białka oddzielamy od żółtek. Białka ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy cukier. Dodajemy żółtka. Dodajemy wystudzone masło. Mąkę przesiewamy z kakałem i proszkiem do pieczenia. Partiami dodajemy do masy. Miksujemy. Ciasto przelewamy do wysmarowanej masłem i obsypanej bułka tartą kwadratowej formy. Pieczemy około 30 minut w 180 stopniach. Studzimy. Kroimy na pół.
Krem: 450 ml mleka zagotowujemy z cukrem i amaretto. W 150 ml mleka rozpuszczamy mąkę, budynie oraz żółtka. Do gotującego się mleka dodajemy mieszankę. Mieszamy do momentu powstania gęstego budyniu. studzimy. Miękkie masło ucieramy z zimnym budyniem. W 400 ml wody rozpuszczamy galaretki wiśniowe. Studzimy. Następnie chłodzimy do momentu całkowitego stężenia. Zastygniętą galaretkę kroimy na pasy.
Na spód ciasta smarujemy 1/2 kremu. Następnie układamy ptasie mleczko naprzemiennie z galaretką wiśniową. Smarujemy pozostałą częścią kremu. Przykrywamy drugą częścią ciasta. Chłodzimy dwie godziny w lodówce.
Dekoracja: Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Smarujemy wierzch ciasta. Dowolnie dekorujemy.
Smacznego!
Źródło: "Wielka księga ciast Siostry Anastazji", 105
Komentarze
Prześlij komentarz